Polska reprezentacja wygrała z Ukrainą 3:0 w swoim pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Europy U20. Zapraszamy do zapoznania się z relacją z meczu autorstwa Kacpra Chojnowskiego z Kujawsko-Pomorskiego Zespołu Prasowego.
Autor tekstu: Kacper Chojnowski (Kujawsko-Pomorski Zespół Prasowy)
W swoim pierwszym meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Europy U-20 2022 Polacy mierzyli się 7 kwietnia w Arenie Toruń z Ukraińcami. Na początku spotkania Biało-Czerwoni osiągnęli nieznaczną przewagę (5:3), po czym do głosu na moment doszli przyjezdni (9:9). W zespole ukraińskim szczególnie wyróżniał się w ataku przyjmujący Nazar Hetman. Z kolei Polacy przy dobrym przyjęciu korzystali z gry środkiem – skutecznie w ataku radził sobie Jakub Majchrzak, co nie powinno zaskakiwać, patrząc na grę Polaków na Mistrzostwach Świata U-19 w zeszłym roku. Przy stanie 15:11 dla Biało-Czerwonych ukraiński trener wziął czas, lecz nie pomógł on gościom – w ich grze pojawiało się coraz więcej błędów, co w pewnym momencie skutkowało aż 10-punktową przewagą Polski (23:13). U gospodarzy widać było za to ogromne skupienie i determinację – słowa trenera Michała Bąkiewicza o tym, że Polacy są jeszcze silniejsi niż na zeszłorocznych MŚ U-19 w Iranie, nie były rzucone na wiatr. Choć Ukraińcy zerwali się jeszcze na chwilę w końcówce i zdołali odrobić kilka punktów, to pierwszy set zakończył się ostatecznie wynikiem 25:17 dla Polaków.
W przerwie między pierwszą a drugą partią wypowiedział się prezydent Torunia – Michał Zaleski, wyrażając wsparcie dla ukraińskich uchodźców. Pośród publiczności zauważyć można było kilka ukraińskich flag. Mecz Polski z Ukrainą miał w obecnej sytuacji geopolitycznej bardzo przyjazną atmosferę. Widzowie zgromadzeni w Arenie Toruń byli wyraźnie słyszalni, a gdy spiker zachęcał publiczność do odliczania dotknięć piłki u obu drużyn, chwilami głośniej słychać było nawet wsparcie dla Ukrainy.
Ci kibice, którzy spodziewali się łatwego dla Polaków pojedynku, na początku drugiego seta musieli być mocno zaskoczeni. Nim ktokolwiek zdążył się obejrzeć, trener Polaków zmuszony był wziąć czas na żądanie przy wyniku 4:1 dla Ukraińców. Dzięki fenomenalnej postawie m.in. Nazara Hetmana goście powiększyli przewagę nawet do pięciu punktów (10:5). Przyjezdni grali bezkompromisowo, cały czas bardzo ryzykując, co przynosiło im punkty. Przy stanie 12:8 dla gości drugą przerwę na żądanie wykorzystał trener Michał Bąkiewicz. Pomimo świetnego przyjęcia w ekipie ukraińskiej, gospodarze wkrótce wyrównali rezultat (14:14), a następnie wyszli na prowadzenie (20:17). Choć reprezentanci Polski wygrali drugą partię 25:20 to widać było, że aktualni mistrzowie świata mają także mankamenty, które Ukraińcy mogą wykorzystać w trzecim secie.
Z wysokiego „C” trzecią partię zaczął Kamil Szymendera, który zanotował dwa asy serwisowe. Początek seta przebiegał wyraźnie pod dyktando Polaków – można było zauważyć, że gospodarze wrócili w swojej grze na odpowiednie tory. Przy stanie 12:4 dla gospodarzy trener Andriy Levchenko wykorzystał drugą przerwę. W polskim zespole ciężko było o wskazanie lidera – wszyscy zawodnicy prezentowali bardzo równy poziom. Piotr Śliwka zaskakiwał efektownymi atakami, Mateusz Nowak czujnie zachowywał się przy siatce, a Jakub Hawryluk świetnie „sprzątał” trudne do obrony piłki. Drużyna ukraińska całkowicie pogubiła się w swojej grze, choć do końca widać było u nich wolę walki. W polskiej ekipie zmienił się natomiast praktycznie cały skład – trener Bąkiewicz postanowił dać szansę swoim rezerwowym. Ostatnia partia zakończyła się wysokim zwycięstwem Biało-Czerwonych 25:13. W całym starciu Polacy triumfowali 3:0, co daje im aktualnie pierwsze miejsce w tabeli.
Wyjściowy skład reprezentacji Polski: Jakub Majchrzak, Kamil Szymendera, Kajetan Kubicki, Mateusz Kufka, Piotr Śliwka, Kacper Ratajewski, Jakub Hawryluk (libero). Trener: Michał Bąkiewicz.
Wyjściowy skład reprezentacji Ukrainy: Nazar Hetman, Mykola Kuts, Maksym Donets, Nikita Zolotukhin, Kristian Prysakar, Danylo Hrytsenko, Boris Yakovliev (libero). Trener: Andriy Levchenko.
Zdjęcia: Wiktoria Woźniak
Chcesz dołączyć do grona naszych partnerów?
Pozbawieni marzeń, bez wizji nie osiągają sukcesów.
