W meczu dwóch zespołów Budowlanych o wiele lepszy okazał się ten z Łodzi.
fot. Katarzyna Antczak
19 listopada 2016 18:19
W meczu dwóch zespołów Budowlanych o wiele lepszy okazał się ten z Łodzi. Podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza rozgromiły w Toruniu miejscowych Budowlanych i znów objęły przodownictwo w tabeli Orlen Ligi. Wciąż mają tyle samo punktów, co Chemik Police, ale dzięki straconemu przez policzanki setowi (zresztą w Łodzi) wyprzedzają rywala lepszym bilansem setów.
Torunianki po dobrym początku sezonu (dwa zwycięstwa za trzy punkty) przegrały u siebie dwa spotkania (z Atomem Treflem Sopot i Impelem Wrocław) do zera i kolejny mecz w Arenie Toruń był okazją do przełamania złej passy. Torunianki zaczęły jednak fatalnie – od błędu zagrywki Marty Wójcik,błędów w ataku Patrycji Polak i Rebeki Pavan (dwóch) oraz asa serwisowego łodzianki Martyny Grajber i było 0:5, gdy trener Nicola Vettori wziął czas. Niewiele to jednak wniosło do gry miejscowych, bo za chwilę „zrobiło się” 0:9 i trzeba było wziąć drugi czas. Tym razem poskutkowało – Budowlanki zdobyły trzy punkty z rzędu, a później doprowadziły do stanu 8:12 (dwa z trzech zdobytych punktów łodzianki zdobyły po błędach w serwisach torunianek) i tym razem to trener Błażej Krzyształowicz musiał ratować się czasem. To również poskutkowało, bo szybko torunianki przegrywały już 9:16. Nie podłamało to wprawdzie torunianek – m.in. wykorzystywana w ataku Pavan doprowadziła do stanu 15:18, ale później znów coś się zacięło w grze gospodyń. Do końca seta zdobyły raptem jeden punkt (przy siedmiu gości) i przegrały tę partię do 16.
W drugim secie torunianki prowadziły raz 4:3 (po ataku Polak). I to tyle dobrych wiadomości dla kibiców gospodyń. Szybko bowiem łodzianki przejęły kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Po udanym bloku Gabrieli Polańskiej było już 10:5, a później szybko nawet 14:6. Nic się toruniankom w grze nie kleiło i trener Nicola Vettori znów wziął w tym momencie czas. Pomogło to jednak tylko na chwilę – po trzech z rzędu punktach dla torunianek siatkarki gości znów zaczęły wręcz „demolować” zawodniczki z Torunia. Tę partię wygrały do 18, za czwartą piłką setową.
Trzeci set zaczęła udanym atakiem Sylwia Pycia, a później dołożyła do tego asa serwisowego Martyna Grajber, co już zupełnie podłamało torunianki. Aż przykro było patrzeć, jak przebiega dalsza część spotkania – 1:6, 6:12, 15:21, aż w końcu 17:25. Wszystko to trwało niespełna 80 minut, w tym czystej gry – 65 minut (sety – 21, 23 i 21 min). Mecz był praktycznie bez żadnej historii. Torunianki przegrały trzeci raz z rzędu 0:3, w fatalnym stylu.
MVP: Heike Beier
Giacomini Budowlani Toruń – Budowlani Łódź 0:3
(16:25, 18:25, 17:25)
Składy zespołów:
Budowlani Toruń: Lewandowska (2), Polak (3), Wójcik (4), Gierak (2), Ryznar (3), Pavan (13), Martinez (libero) oraz Wojcieska (4), Gancarz, Paulava i Janik (6)
Budowlani Łódź: Polańska (8), Pycia (8), Beier (15), Grobelna (6), Vincourova (6), Grajber (9), Maj-Erwardt (libero) oraz Pelc, Kutyła (2) i Tobiasz
http://siatka.org/pokaz/orlen-liga-torunianki-rozgromione-budowlani-lodz-wracaja-fotel-lidera/
Chcesz dołączyć do grona naszych partnerów?
