Czterech setów potrzebowały torunianki, by pokonać drużynę z Piły. Przed tą rundą spotkań zespół z Torunia zajmował przedostatnie miejsce w tabeli, mając na swoim koncie osiemnaście punktów. Dzięki temu zwycięstwu torunianki zbliżyły się do PTPS-u na dwa oczka.
26 lutego 2017 18:55
Czterech setów potrzebowały torunianki, by pokonać drużynę z Piły. Przed tą rundą spotkań zespół z Torunia zajmował przedostatnie miejsce w tabeli, mając na swoim koncie osiemnaście punktów. Dzięki temu zwycięstwu torunianki zbliżyły się do PTPS-u na dwa oczka.
Torunianki źle rozpoczęły premierową partię, grały bardzo ospale. Mnożyły się w tym zespole błędy, co wykorzystywały bezlitośnie rywalki. Problemy z rozegraniem miała Marta Wójcik, w ataku nie radziła sobie Rebecca Pavan. To napędzało tylko grę pilanek, które wsparte przez Betę Dumancić i Oliwię Urban wypracowały sobie kilkupunktową przewagę. To wszystko spowodowało, że toruniankom było trudno zniwelować przewagę dobrze dysponowanych rywalek. Próbowały do samego końca nawiązać walkę z przyjezdnymi, ale im się nie udało. To PTPS wygrał seta do 19.
W drugiej partii gra gospodyń zupełnie się zmieniła. Na boisku pojawiła się Sylwia Wojcieska, która zastąpiła nie radzącą sobie zupełnie Annę Lewandowską. Do tego nastąpiła wyraźna poprawa w grze w bloku za sprawą Ryznar, która zdecydowanie wyróżniała się w drużynie Budowlanych. Dzięki temu torunianki prowadziły 9:3. To spowodowało, że szkoleniowiec PTPS-u próbował jakoś wstrząsnąć swoim zespołem i poprosił o czas. Na nic się on zdał, ponieważ gospodynie nadal dominowały na boisku. Do końca seta obraz gry nie zmienił się i to torunianki wygrały do 17.
Trzecia odsłona spotkania okazała się natomiast najbardziej wyrównana ze wszystkich partii. Od początku toczyła się ona punkt za punkt, atak za atak. Na wyraźniejsze wyszły dopiero pilanki w drugiej części, gdy swoją nieskuteczność w ataku pokazała Pavan. Jednak w składzie miały Paulavę, której efektowne ataki doprowadziły do remisu 21:21. Od tego momentu gra PTPS-u załamała się, a torunianki włączyły piąty bieg w szczególności w ataku. Dzięki temu wygrały one do 22.
Zwycięstwo w poprzednim secie dodało skrzydeł gospodyniom, które od początku czwartej partii narzuciły swoje tempo gry. Na początku w polu zagrywki pojawiła się Pavan i to dzięki tej zawodniczce zespół z Torunia zdobył pięć oczek z rzędu. To podłamało pilanki, które nie były w stanie już walczyć. Swoje ataki kończyły Pavan, Wojcieska, Paulava, które tylko nakręcały grę miejscowych. Po drugiej stronie siatki dominowały natomiast błędy, które okazały się przeszkodą nie do przejścia. Torunianki rozbiły swoje rywalki, wygrywając do 8.
Budowlani Toruń – PTPS Piła 3:1
(19:25, 25:17, 25:22, 25:8)
Składy zespołów:
Budowlani: Paulava (11), Lewandowska, Polak (7), Wójcik (8), Ryznar (9), Pavan (20), Martinez (libero) oraz Wojcieska (9), Janik (1) i Nowak
PTPS: Kwiatkowska (8), Stencel (7), Babicz (9), Dumancić (8), Szubert (2), Urban (13), Markiewicz (libero) oraz Piśla (1) i Kucharska
http://siatka.org/pokaz/orlen-liga-torunianki-gora-starciu-ptps/