Pierwszy mecz w ramach rozgrywek Młodej Ligi już za siatkarzami Łuczniczki Bydgoszcz.
Młodzi bydgoszczanie wygrali 3:2 z AZS-em IV LO Częstochowa, jednak trener ekipy z Bydgoszczy nie jest do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
Bydgoszczanie w spotkaniu z częstochowskim AZS-em popełnili 47 błędów, z czego bardzo niezadowolony był szkoleniowiec Łuczniczki. – Absolutnie nie jesteśmy usatysfakcjonowani wygraniem za dwa punkty. Za dużo popełniliśmy błędów. Pozwoliliśmy rywalom się rozegrać, zbyt wiele mieliśmy zepsutych zagrywek. Czekam, aż chłopaki ochłoną po meczu, przemyślą. Tylko że nie ma czasu na analizy, przemyślenia. Jutro czeka nas ciężki mecz z ONICO Politechniką Warszawską. Jeśli w sobotę tak zagramy jak dzisiaj, mecz zakończy się na korzyść Politechniki. Moi zawodnicy dostali sygnał, że najwyższy czas się obudzić i uświadomić sobie, że to już jest poziom Młodej Ligi – powiedział Bartosz Zaparucha.
Przyczyn gorszej postawy swojego zespołu w piątkowym starciu trener Łuczniczki upatruje w kłopotach kadrowych spowodowanych problemami zdrowotnymi. – Borykamy się z kłopotami kadrowymi. Brakuje nam przyjmujących. Trzech ma kontuzje, więc dysponuję tylko dwoma i ta sytuacja poprawi się dopiero za dwa, trzy tygodnie. To ogranicza nam pole manewru. Dziś grał na przyjęciu Igor Wypijewski, nominalny atakujący, libero też musiałem przesunąć na przyjęcie. Troszkę optymizmu czerpię z pierwszego seta, po którym widać, że chłopaki mają duży potencjał. Poza tym w drugim i trzecim secie, przegrywając trzema, czterema punktami, potrafili doprowadzać do remisu. Fajnie, że wygraliśmy na początek rozgrywek, cieszę się, że mamy dwa punkty, ale nie tak to miało wyglądać – zakończył Zaparucha.
http://siatka.org/pokaz/bartosz-zaparucha-najwyzszy-czas-sie-obudzic/