W dniach 16-18.03. w Pile rozegraliśmy półfinał Mistrzostw Polski Juniorów. W turnieju zagraliśmy z wymagającymi rywalami, którzy mierzą wysoko w tych rozgrywkach: gospodarze UKS SMS Nafta I Piła, KS Gwardia Wrocław oraz AZS UWM Olsztyn. Debiutowaliśmy w turnieju takiej rangi na tym poziomie Mistrzostw. Mimo, że nie udało się zająć jednego z dwóch pierwszych miejsc, które premiowały awansem do finałów czyli najlepszej krajowej ósemki, zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Wyjechaliśmy z Piły z jedną wygraną oraz dwiema porażkami, w tym jedną po zaciętym pięciosetowym boju ze zwycięzcą turnieju – KS Gwardią Wrocław.
Wyniki gier UKS Budowlanka:
W pierwszym dniu turnieju mecz z gospodarzami nie ułożył się po naszej myśli. Zbyt duża ilość błędów własnych, szczególnie zagrywki sprawiły, że dwa pierwsze sety przegraliśmy po 19:25. W trzeciej partii pomimo prowadzenia 23:21, ulegliśmy Nafcie 25:27 i w całym meczu 0:3. Momentami gra była jednak dobra, funkcjonował „środek”, zabrakło jednak punktów w pierwszym ataku, co zaważyło na porażce. Po tym meczu pozostał sportowy niedosyt.
Drugiego dnia zmierzyliśmy się z drużyną Gwardii, która dzień wcześniej po fantastycznym pościgu od stanu 0:2 pokonała 3:2 faworyzowany AZS UWM Olsztyn. Wiedzieliśmy, że ten mecz należy wygrać, by pozostać w walce o awans do finałów. Początek meczu podobnie jak w piątek nie należał do nas, wrocławianie pewnie wygrali pierwszego seta 25:16. W drugim secie, po bardzo zaciętej końcówce i równej grze wszystkich zawodników, udało się zwyciężyć 30:28. Wytrzymaliśmy ciśnienie, zagraliśmy dojrzale. Trzeci set to znowu wyraźna przewaga Gwardzistów i ich wygrana 25:12. W czwartym secie od stanu 10:10, nasza gra znowu układała się po naszej myśli. Walka punkt za punkt, sprawiła, że ostatecznie wygraliśmy 25:23 i w setach zrobiło się 2:2. Doprowadziliśmy do tie-breaku w którym jednak znakomicie grał Muzaj (Gwardia Wrocław) – najlepszy zawodnik turnieju, który skutecznie zagrywał i atakował, doprowadzając Gwardzistów do wygranej seta 15:10 i meczu 3:2. Szczęście było blisko, jednak zabrakło nam doświadczenia i mimo dobrej gry wiedzieliśmy, że awansu do finałów w tym roku nie wywalczymy.
Ostatniego dnia przyszło nam rozegrać mecz o trzecie miejsce z AZS UWM Olsztyn. Drużyna z Warmii dzień wcześniej uległa 2:3 gospodarzom i podobnie jak my odpadała z walki o awans. Mimo to naszym celem było zwycięstwo. Pierwszy set wyrównany, prowadzenie zmieniało się co kilka punktów. Ostatecznie końcówka należała do nas i objęliśmy prowadzenie w meczu. W drugim secie, pomimo naszego prowadzenia 22:18, przegraliśmy na przewagi 30:28 i zrobiło się 1:1. Jednak kolejne dwie partie wygrywaliśmy pewnie 25:19 i 25:14 oraz mecz 3:1. Sprawiliśmy sobie miły prezent pokonując jednych z faworytów półfinału, dzięki czemu zajęliśmy w turnieju trzecie miejsce.
UKS Budowlanka zagrał w składzie:
Damian Gajewski kpt., Miłosz Szwaba, Maciej Matłosz, Damian Kuchczyński, Radosław Róg, Dominik Zieliński, Patryk Bagiński, Tomasz Janiszewski, Mikołaj Szulc, Kamil Więciorkowski, Dawid Wieczyński, Adam Górniak, Piotr Kędzierski, Jakub Orzeł, trener – Michał Tyburski.
Wyniki pozostałych spotkań:
KS Gwardia Wrocław – AZS UWM Olsztyn 3:2 (29:31, 20:25, 25:21, 25:21, 15:11)
AZS UWM Olsztyn – UKS SMS Nafta Piła 2:3 (28:26, 28:30, 25:23, 21:25, 9:15)
UKS SMS Nafta Piła – KS Gwardia Wrocław 2:3 (20:25, 22:25, 25:19, 25:23, 11:15)
Kolejność turnieju:
Komentarz libero Tomasza Janiszewskiego:
„Jadąc do Piły nie patrzyliśmy na to, z kim nam przyjdzie rywalizować w walce o awans do finałów rozgrywek. Na tym poziomie nie ma już słabych drużyn, siła każdej jest porównywalna. Było to widać też w Pile. Nie byliśmy faworytem żadnego ze spotkań, ale nie mieliśmy zamiaru pojechać na ten turniej by odegrać trzy mecze i wrócić do domu. Mieliśmy swoje ambicje i myślę, że zaprezentowaliśmy się naprawdę nieźle. Szkoda meczu z gospodarzami, bo można było ugrać coś więcej. W meczu z Gwardią nasza gra falowała, ale doprowadziliśmy do piątego seta, co jest dużym osiągnięciem. Niestety zabrakło nam kilku punktów, by móc się cieszyć z wygranej. Niedzielna potyczka z Olsztynem była naszym ostatnim w sezonie, tym bardziej chcieliśmy wygrać. Zagraliśmy fajne spotkanie i wygraliśmy z wyżej notowanym przeciwnikiem. Świetna sprawa. Nie mamy awansu, ale wyjeżdżamy z Piły z podniesionymi głowami. Dziękujemy za ten wspaniały sezon trenerom oraz rodzicom, którzy podobnie jak na ćwierćfinałach w Skarżysku-Kamiennej stawili się w licznym gronie również i w Pile, wspierając nas dzielnie i głośno dopingując. Gra staje się wówczas łatwiejsza i przyjemniejsza, tak było i teraz. Myślę, że swoją postawą daliśmy w tym sezonie im i sobie wiele radości.”
Komentarz trenera Michała Tyburskiego:
„Sezon rozgrywkowy 2011/2012 zakończyliśmy dobrą postawą debiutując w Półfinale Mistrzostw Polski Juniorów. W 2008 roku gdy rozpocząłem prace szkoleniową z młodzieżą siatkarską, moim marzeniem była możliwość rywalizacji z najlepszymi zespołami w kraju i znalezienie się w pierwszej 10 w kraju. Trzy sezony póżniej marzenie stało się faktem. Każdy z zawodników grających od 2008 dołożył cegiełkę do tego sukcesu. Jestem zmotywowany do dalszej pracy z siatkarzami, doskonaląc umiejętności swoje i młodzieży, w której dostrzegam wielki potencjał.Dziękuję zawodnikom za wspólną, ciężką pracę. Zrobiliśmy wiele dobrego ale do zrealizowania kolejnych celów trzeba jeszcze więcej. Myślę, że naprawdę to dopiero wszystko przed nami.”Bogdan Mossakowski