Siatkarze bydgoskiej Delecty pokonali we własnej hali Trefl Gdańsk, nie pozwalając gościom na zdobycie choćby jednego seta.
Niespełna półtorej godziny potrzebowali podopieczni Piotra Makowskiego, by cieszyć się z drugiego ligowego zwycięstwa z rzędu. Siatkarze bydgoskiej Delecty pokonali we własnej hali Trefl Gdańsk, nie pozwalając gościom na zdobycie choćby jednego seta.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Zagrywką rozpoczął Lotos Trefl Gdańsk, ale po udanym ataku Dawida Konarskiego gospodarze objęli prowadzenie 1:0. Do wyrównania doprowadził skuteczny atak Mattiego Hietanena 1:1. Gdańszczanie kolejny punkt zdobyli dzięki dotknięciu siatki przez Stephana Antigę. Dalej spotkanie toczyło się „punkt za punkt”. Błąd przy siatceArtura Augustyna dał gospodarzom przewagę 5:4. Po nieskutecznym przyjęciuWojciecha Serafina różnica wzrosła do trzech punktów (7:4), co zmusiło trenera Grzegorza Rysia do poproszenia o czas, jednak jego podopieczni nie zdołali odrobić strat i na pierwszej przerwie technicznej gospodarze prowadzili 8:5. Po wznowieniu gry autowy atak Mikko Oivanena dał kolejny punkt bydgoskiej Delekcie. Gdańszczanie zdecydowali się poprosić o weryfikację decyzji sędziego w momencie odgwizdania autowej zagrywki Grzegorza Łomacza.Powtórka potwierdziła jednak decyzję arbitra. Następie seria mylnych zagrywek z obydwu stron doprowadziła do wyniku 13:8 dla gospodarzy. Dawid Konarski skutecznie zakończył kolejną akcję, co zmusiło szkoleniowca Trefla do przeprowadzenia podwójnej zmiany w zespole, Daniel Wilk zastąpił Grzegorza Łomacza, a Patryk Szczurek, Mikko Oivanena. Na drugą przerwę techniczną, dzięki atakowi „po bloku” Marcina Wiki zespół Piotra Makowskiego schodził z czteropunktową przewagą 16:12. Po powrocie na boisko skuteczne przebiciePiotra Lipińskiego z drugiej piłki, a następie as serwisowy Dawida Konarskiego zwiększył przewagę Delecty (18:12). Gościom ciężko było odrabiaćstraty, czternasty punkt zdobyli po pomyłce Marcina Wiki. Bydgoszczanie nie tracili prowadzenia, a udany atak Stephana Antigi dał jego drużynie dwudziesty punkt. W zespole Trefla szkoleniowiec przeprowadził zmiany powrotne, ale nie zmieniło to losów tej partii. Kolejny punkt goście zdobyli dzięki pomyłce Dawida Konarskiego. Przewaga Delecty zaczęła topnieć i przy stanie 22:18 trenerPiotr Makowski poprosił o przerwę. Po powrocie na boisko 23 punkt dzięki atakowi z drugiej linii zdobył niezastąpiony dziś Antiga. Piłkę setową dla bydgoszczan dzięki asowi serwisowemu zdobył Andrzej Wrona, co spowodowało, że o przerwę dla odpoczynku poprosił trener Ryś. Atak Mikko Oivanena dał gdańszczanom 19 punkt. Goście poprosili o sprawdzenie zagrywki atakującego swojego zespołu, co sprawiło, że arbitrzy musieli zmienić swoją decyzję. Udany blok gdańszczan na Konarskim spowodował, że o drugą przerwę poprosił szkoleniowiec Delecty. Partię zakończył atak Marcina Wiki, który obił blok przeciwników 25:21.
Początek drugiej partii zdecydowanie należał do bydgoszczan. Błąd w atakuOivanena, nieporozumienie w rozegraniu w zespole Trefla, a następnie skuteczny atak Dawida Konarskiego dały Delekcie prowadzenie 3:1. Różnica zmniejszyła się po akcji ze środka Waldemara Świrydowicza (5:3). Remis 5:5 nastąpił po nieudanej próbie kiwki Piotra Lipińskiego. Dzięki skutecznemu atakowi Macieja Wołosza goście zdołali objąć prowadzenie 6:5. Na pierwszą przerwę techniczną to jednak zespół Piotra Makowskiego schodził prowadząc 8:6. Po wznowieniu gry gdańszczanie odrobili straty i dalej gra była już bardzo wyrównana. Dzięki blokowi Andrzeja Wrony i Dawida Konarskiego Delecta uzyskała prowadzenie 10:8. Trefl jednak odrobił stracone punkty i po zablokowaniu ataku Konarskiego prowadził 13:12, a Piotr Makowski zdecydował się poprosić o przerwę na odpoczynek. Czas jednak nie spowodował spektakularnych zmian i gra nadal była bardzo wyrównana. Po nieudanej akcji „ze środka” Artura Augustyna zawodnicy schodzili na drugą przerwę techniczną przy stanie 16:15 dla gospodarzy. Miejscowi jednak nadal utrzymywali przewagę. Na zagrywce w Treflu pojawił się Patryk Szczurek za Matti Hietanena. Podobną zmianę zdecydował się przeprowadzić Piotr Makowski i za Andrzeja Wronę w polu zagrywki pojawił się Antti Siltala i to po jego kontrze gospodarze prowadzili 21:18, wtedy też trener Grzegorz Ryś poprosił o przerwę. Dzięki skutecznej akcji Macieja Wołosza gdańszczanie zdobyli 20 punkt. Przy stanie 23:20 dla Delecty szkoleniowiec Trefla poprosił o drugą przerwę dla odpoczynku, jednak nie pomogła ona jego zespołowi odrobić strat i set zakończył Wojciech Jurkiewicz (25:22)
Początek trzeciej odsłony to zdecydowany popis umiejętności zawodników z Bydgoszczy. Pierwszy punkt dla Trefla zdobył Maciej Wołosz, który następnie pomylił się na zagrywce i zwiększył przewagę Delecty (3:1). Świetny blokKonarski- Wrona, a następnie atak Antigi (5:1) zmusiły Grzegorza Rysia do poproszenia o pierwszy czas. Drugi punkt dla Trefla zdobył Mikko Oivanen(5:2). Na pierwszą przerwę techniczną po błędnej zagrywce Grzegorza Łomacza zespoły schodziły przy wyniku 8:5 dla gospodarzy. Po powrocie na boisko autowy atak Oivanena zwiększył prowadzenie gospodarzy do czterech punktów (9:5). Kilka udanych akcji zespołu gości i as serwisowy Świrydowiczasprawiły, że przewaga bydgoszczan stopniała i przeciwnicy tracili do nich już tylko 2 punkty (10:8). Delecta zdołała jednak utrzymać przewagę i dzięki atakowiDawida Konarskiego prowadziła 14:11. Na zagrywce pomylił się Grzegorz Łomacz, co dało gospodarzom piętnasty punkt. Kolejne kilka udanych akcji drużyny z Gdańska i kolejna akcja Oivanena doprowadziły do remisu 15:15, co zmusiło trenera Makowskiego do poproszenia o przerwę dla swojego zespołu. Przy drugiej przerwie technicznej gospodarze prowadzili 16:15. Po wznowieniu gry walka była wyrównana, ale to znów bydgoszczanie zdołali „uciec rywalom” i przy ich prowadzeniu 20:17, Grzegorz Ryś musiał wziąć czas dla swojego zespołu. Później gdańszczanie zdołali odrobić straty i dzięki pomyłkom swoich przeciwników objęli prowadzenie 21:20, a trener Makowski zdecydował się poprosić o czas, ale powrót na boisko okazał się szczęśliwy dla gdańszczan, gdyż punkt dzięki świetnej zagrywce zdobył Mikko Oivanen (21:21) i to on później zdobył dwudziesty trzeci punkt dla swojej drużyny, co dało jej prowadzenie 23:22. Gospodarze odrobili jednak stratę, a spotkanie zakończył udany atak Dawida Konarskiego 25:23.
Statuetka dla najlepszego zawodnika spotkania powędrowała w ręce Stephana Antigi.
Delecta Bydgoszcz – Lotos Trefl Gdańsk 3:0
(25:21, 25:22, 25:23)
Składy zespołów:
Delecta: Antiga (12), Wika (8), Jurkiewicz (3), Lipiński (2), Konarski (21), Wrona (7), Dębiec (libero) oraz Siltala (1) i Gradowski
Trefl: Hietanen (6), Łomacz, Oivanen (20), Świrydowicz (4), Augustyn, Vdovin (3), Serafin (libero) oraz Kaczmarek M. (1), Wołosz (15), Szczurek, Wilk i Kaczmarek B. (libero)
za stroną: http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2011-10-08-delecta-bez-straty-seta-ograla-trefla